Saturacja to był dla mnie złoty środek. Napierdalałem ją hurtowo, na stopy, werble i sumę. Mixy były głośne a bębny w chuj agresywne, fajne takie truskulowe. Saturation Knob, taką wtyke miałem i jak złoto.
nie rozumiem do końca samych "głośnych mixów". czy nie chodzi o to, żeby mix był właśnie stosunkowo cicho żeby mieć zapas na mastering i dzięki temu nie prasować dynamiki? Ktoś z kolegów inżynierów może mi rzucić trochę światła na to i dlaczego warto mieć głośne mixy?
(29.01.2019, 22:29)2dk napisał(a): nie rozumiem do końca samych "głośnych mixów". czy nie chodzi o to, żeby mix był właśnie stosunkowo cicho żeby mieć zapas na mastering i dzięki temu nie prasować dynamiki? Ktoś z kolegów inżynierów może mi rzucić trochę światła na to i dlaczego warto mieć głośne mixy?
Peace!
Z tego co pamiętam ten tytuł to bait XD bo on tam mastering gotowego numeru robił
(29.01.2019, 22:29)2dk napisał(a): nie rozumiem do końca samych "głośnych mixów". czy nie chodzi o to, żeby mix był właśnie stosunkowo cicho żeby mieć zapas na mastering i dzięki temu nie prasować dynamiki? Ktoś z kolegów inżynierów może mi rzucić trochę światła na to i dlaczego warto mieć głośne mixy?
Peace!
Z tego co pamiętam ten tytuł to bait XD bo on tam mastering gotowego numeru robił
to by wiele wyjaśniało dlatego nie oglądam jego filmików a ten tytuł mi namieszał w głowie więc wolałem dopytać